Jak ja tej gry nienawidzę! Dlaczego?
Wygrywasz turniej a masz taki smak w ustach jakbyś zjadł zupę chłodnik z żywymi karaluchami, ponieważ wyhodowaliśmy 5 jaj, a żadne z nich nie zniosła szczęśliwa kura. Opiszę niektóre z nich, gdyż obrazują one nie tylko nicość naszej pary, ale i wielkość przeciwników.
Rozdanie 12 (turniej z dnia 18.05.2015 roku).
Licytacja:
W N E S
Pas 1 kier x pas
2 trefl pas 4 pik pas …
Linię WE zajmowała najlepsza para mikstowa centrum Bolesławca, w tym pozycję E jeden z najbardziej nieustraszonych polskich graczy. S zawistował 7C, N czyli autor podłożył WC a gigant na E zabił Asem. Następnie E zagrał D, W i 8 trefl. Trzeciego trefla zabiłem Asem i miast w ogóle nie myśląc zagrać blotkę kier, zagrałem – skuszony przez siedzącego w prawie każdym graczu diabła – 2 karo. To wystarczyło by grę wypuścić, ponieważ gigant na E przepuścił pierwsze karo, a po skrócie kierem przez S wszedł do dziadka 10 karo, zaimpasował piki i następnie nam je połączył. Rozgrywkę zakończył skromną uwagą „trochę się gra”.
Rozdanie 25 (turniej z dnia 18.05.2015 roku).
Licytacja:
N E S W
Pas 2 trefl pas 2 karo
Pas 2 kier 2 pik 4 kier
4 pik pas pas ?
Co zrobił W – posiadacz pięciu pików. Wyobraźcie sobie, że nie skontrował tylko poszedł w 5 kier. S – wieloletni zwolennik „kontry jedna w szpic” nie zmienił swoich upodobań i po wiście Asem pik przeciwnik zapisał 1050 . Pozycję W zajmował gracz o ksywie „kefirek”, ja Mu jednak zmieniam ksywę na „śmietana 30 %”.
Rozdanie 26 (turniej z dnia 18.05.2015 roku ).
Mam pytanie do graczy na poz.E, dlaczego żaden z nich nie otworzył licytacji 3 trefl? Przeciwko mnie – zajmujący poz.E najstarszy zawodnik turnieju otworzył 3 trefl i pytam się wszystkich, co ma zrobić na czwartej ręce N z kartą:
A96, A872, AD94, K5.
Powiedziałem 3BA i oddałem 200. Procentów 0.