List otwarty do Zarządu BKB

LIST   OTWARTY

DO  PREZESA  I  WICEPREZESA  ZARZĄDU  BKB

WASZE  MAGNIFICENCJE

SZANOWNI  CELEBRYCI

 

                                        Wiem , że w obowiązków nawale                                                 nie mieliście czasu wcale

a do tego nie wszystkie członki macie zdrowe

by przeczytać Międzynarodowe Prawo Brydżowe

i zapoznać się z przepisem siedemdziesiątym czwartym.

W tej sprawie mój głos jest niestety coraz bardziej zdarty.

Ja wiem , że Panów Prezesów to złości ,

lecz w pkt.2 tego przepisu jest mowa o grzeczności.

Wszyscy grający w „Fantazji”

winni być wobec siebie pełni kurtuazji ,

zachowywać się jak na balu

w Wersalu.

O czym jest mowa jeszcze w punkcie dwa ,

taki przykład niejeden Wam da .

Gdy graczowi psuje się przyjemność gry

to nie tylko kol.O ma w oczach łzy .

By mogło być pozytywne granie

nie można wprowadzać gracza w zakłopotanie .

Wśród bulwersujących wydarzeń

znajdują się też zbędne komentarze .

W punkcie pierwszym tego przepisu – dodam bez złości

jest również mowa o uprzejmości.

Więc proszę o ograniczenie zawołania ,

ja skończyłem – zdejmuj Sławuś Hanysowi rozdania !

Już były z PZBS-em konsultacje

i przyznano nam szaraczkom racje ,

że niezależnie jaka jest u nas tytułomania ,

to nawet Ci na świeczniku nie mogą zdejmować rozdania.

Ja Panów wcale prawem nie straszę ,

tylko konflikty gaszę.

Moja mowa będzie krótka ,

uczcie się empatii od kolegi Siudka.

Bolesławiec dnia 22 czerwca 2015 roku.

                                                                               Antoni